piątek, 25 marca 2016

#Festyn opowiadań™, Nr 35.

WIELKANOC




© copyright Andrzej Olas (andrzej.f.olas@gmail.com



Jak to przystoi staruszkowi siedziałem sobie na przyzbie, patrząc na ten świat wprost przed siebie, bo mi przez tę moją kataraktę patrzenie w bok nijak nie wychodziło.Lewą nogę położyłem sobie na takim kamulku co go sobie tydzień temu przydźwigałem z potoczku żeby siedzieć mi łatwiej było, żeby to moje biodro, co doktor mówi, że wymienić trzeba, mi nie przeszkadzało,a prawą lekko przyciągnąłem bliżej, żeby pod ręką była jak kostkę od bólu będzie mi się potrzeć chciało.Ten paluch prawej ręki, com go sobie przedwczoraj drzwiami przyciął wciąż bolał, choć spuchnięcie już jakby mniejsze było, i dobrze bo te pęcherze com sobie wczoraj na drugiej ręce wrzątkiem zafundował jeszcze wciąż pieką. Patrzę więc przed siebie na ten piękny świat i wcale mnie do telewizji nie ciągnie. I to też dobrze, bo mój aparat słuchowy baterie sobie rozładował a NFZ za baterie nie zwraca.


Tak sobie siedzę i rozmyślam, czy by tej wizyty u laryngologa co za dwa lata na nią zapisany jestem nie przenieść dalej na jeszcze jeden roczek, bo tak jakby z nosa mi mniej kapało. A też myślę czy by się nie dało ten mój rozrusznik serca  na biegi przerobić, tak jak w tej mojej WFMce sprzed pięćdziesięciu lat co to trzy biegi miała. To bym sobie zamiast chodzić do kardiologa te biegi do góry i do dołu włączał.

A tu patrzę – stoi przede mną zajączek, a w łapinkach przed sobą pisaneczkę trzyma. I mówi:

- Wesołego Alleluja dziadku.

Jak się nie porwę na nogi, jak hołubca zawinę, jak w przysiady wokół tej jabłonki co koło płotu stoi pójdę, jak do warzywnika, żeby zajączkowi ze dwie marcheweczki w podziękowaniu dać nie pobiegnę... jak do komputera nie siądę, żeby prezydentowi, premierowi, opozycji, prymasowi, wszystkim ważnym i wszystkim przyjaciołom i czytelnikom bloga Wielkanocne życzenia wysłać – boć to:

WIELKANOC


więc i młodemu i staremu radować się trzeba.


KONIEC


Za tydzień opowiadanie "Człowiek który znał więcej liczb".

Polecam moje książki (wydawnictwo ATUT http://www.atut.ig.pl/?wyniki-wyszukiwania,19&sPhrase=olas ), są do nabycia w większości księgarni wPolsce, w Europie i w USA.
Zapytaj w księgarni, sprawdź na przykład w Empiku, bądź też wygoogluj na internecie autora (Andrzej Olas) lub tytuł: 1. Dom nad jeziorem Ontario (nakład jest bliski wyczerpania, ale gdzie niegdzie książka jest jeszcze dostępna).
2. Jakże pięknie oni nami rządzili. W USA książki prowadzi księgarnia Nowego Dziennika +1 201 355 7496 albo http://www.dziennik.com/store .
Recenzję mojej książki znajdziesz pod: http://uwagirecenzje.blogspot.com/2015/02/jak-to-sie-ksiazke-pisao.html
Między majem a pażdziernikiem 2016 będę w kraju i planuję kilka spotkań promujących moje książki. Chętnie porozmawiam (Skype: andrzej.olas lub mejl: andrzej.f.olas@gmail.com) z zainteresowanymi placówkami.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz