poniedziałek, 25 czerwca 2018

#Festyn opowiadań™, wydanie II, Nr 147.

UFO, sport wioślarski i my
























© copyright Andrzej Olas (andrzej.f.olas@gmail.com)


A więc wszystko się wyjaśniło. W czerwcu roku 1947. w Ameryce, niedaleko Roswell w stanie Nowy Meksyk rozbił się statek obcych z kosmosu. Byłem tam pięćdziesiąt lat później, wszystko widziałem. Zdjęcie (z Muzeum w Roswell) przedstawia prowadzoną w tajemnicy sekcję zwłok jednego z obcych przez pilnowanego przez agenta FBI rządowego chirurga.

Od tamtego roku na naszej planecie jest wielu obcych. Żywią się chudym twarożkiem ze szczypiorkiem. Z zawodu są kosmicznymi żeglarzami (właściwie wioślarzami). Wszyscy wiemy, że kosmiczna próżnia wypełniona jest eterem. Obcym udało się zbudować sobie wiosła którymi wiosłują w eterze (UWAGA: przed zrobieniem zdjęcia agent FBI schował wszystkie wiosła).

Właściciele Danone – ci obrzydliwi miliarderzy od nabiału umówili się z obcymi, że będą dostarczali im twarożku a wzamian obcy wezmą właścicieli na kosmiczną przejażdżkę. Rzecz w tym że ci starsi panowie nie chcą trudzić się na jakimś byle jakim statku kosmicznym. Na przejażdżkę zabiorą się z całą naszą planetą. Razem z nami. A więc my też. Fajnie, co?
- Tyle, że to my, my wszyscy będziemy wiosłować.

Muszę kończyć, bo przed moimi drzwiami stoi trzech dobrze zbudowanych panów, jeden z nich majstruje przy moim zamku. Przed moim domem stoi furgonetka z zaciemnionymi szybami, drzwi furgonetki ozdobione są wizerunkiem uśmiechniętej dojarki i efektownym napisem: "Danone". Ciekawe, przecież nic z Danone nie zamawiałem. Co też oni mogą ode mnie chcieć?

- A może chodzi o ... nie, nie, proszę mnie puścić. Co za głupi pomysł, żeby zawijać mnie w ten dywan. A co jest w tej strzykawce?

KONIEC








Aby przeczytać inne opowiadania możesz użyć dwóch przycisków nawigacyjnych "Starszy post", "Nowszy post" znadujących się na samym dole postu.

Za tydzień następne opowiadanie.

Jeśli opowiadanie podoba Ci się zadbaj jak należy o miłość własną autora i kliknij na Facebooku na "Lubię to" albo dodaj komentarz tutaj na blogu.  
Jeśli masz ochotę dodać komentarz - spójrz w dół, na koniec postu. Tam jest miejsce na komentarze. Możesz też wyrazić swoją opinię klikając na jedno z trzech okienek w dole postu.

Jest też strona Festynu Opowiadań: @Festyn.Opowiadan i  możesz ją polubić.

 Numerem 101 Festynu Opowiadań  rozpocząłem jego drugie wydanie - pierwsze wydanie Festynu uzyskało w ciągu niecałych dwóch lat ponad 26 tysięcy otwarć (teraz jest już prawie czterdzieści tysięcy). Numery 99 i 100 nie ukażą się.



Z profesorem Targowskim wydajemy nową książkę. Wyjdzie za dwa, trzy tygodnie. Oto jej okładka - prawda że ładna? Oto co znajdziesz w książce:

Są różne prawdy: jest prawda prozy, inna jest prawda reportażu, i inna dokumentu. A co się stanie, jeżeli spróbować skojarzenia dwóch prawd, jeżeli uzupełnić umiejscowioną w naszej polskiej rzeczywistości prozę komentarzem?

I to właśnie czytelnikowi proponujemy; jesteśmy przekonani, że doręczając mu w jednej książce w taki sposób skomponowaną całość dajemy czytelnikowi coś więcej niż jej dwie, potraktowane osobno, części składowe; dajemy mu coś w rodzaju prawdy rozszerzonej.

Spośród terminów jakich używa się, aby zdefiniować nasze ostatnie dziesięciolecia są takie jak globalizacja czy też czas przyspieszenia, czas zmiany. Te określenia brzmią dla nas Polaków szczególnie prawdziwie – na przestrzeni kilkudziesięciu lat przeszliśmy przez wojnę, rządy reżimu komunistycznego, erę Solidarności, czas Unii Europejskiej i włączenia się w gospodarkę globalną, wreszcie okres kwestionowania zasad demokratycznych.
   

Opowiadania Festynu możesz otrzymywać mejlowo przez subskrypcję kolejnych numerów Festynu Opowiadań. Poprostu w okienku w prawym górnym rogu postu wpisz swój e-mail i kliknij "subscribe". Jest to chyba najwygodniejszy, nie zajmujący czasu sposób. 
Możesz też zrobić to samo na facebooku. Aby otrzymywać powiadomienia o każdym opowiadaniu wejdź na profil Andrzeja Olasa (uwaga - tego z Vero Beach a nie ze Szwecji) ustaw kursor nad opcją znajomi i wybierz opcję bliscy znajomi.

Jeśli chcesz przeczytać inne opowiadaniu Festynu - wróć do góry, do początku opowiadania i
spójrz na prawą stronę ekranu - tam dostrzeżesz Archiwum Bloga. Klikając na wyszczególnione miesiące uzyskasz dostęp do wszystkich dotąd opublikowanych opowiadań.
Znajdziesz mnie i te opowiadania także na Facebooku (Andrzej Olas). Najlepiej dołącz do grupy Festyn Opowiadań. Jest też strona Festynu Opowiadań: @Festyn.Opowiadan. Opowiadania festynu są też od niedawna na twitterze. Szukaj tam mnie: Andrzej Olas, jeśli chcesz możesz włączyć mnie do osób obserwowanych.
Książka "Dom nad jeziorem Ontario" jest zbiorem kilkunastu opowiadań. Jest trudno dostępna - nakład zostal wyczerpany, ale spróbuj ją wyguglować  i kupić przez internet.   
Książka "Jakże pięknie oni nami rządzili" jest dostępna na przykład w EMPIKU, a najłatwiej jest ją wyguglować i kupić na internecie.
W USA książki prowadzi księgarnia Nowego Dziennika +1 201 355 7496 albo http://www.dziennik.com/store.
Stowarzyszenie Dzieci Powstania Warszawskiego 1944 ma już swoją stronę internetową na Facebooku. Otwórz Facebook i wpisz:   @dziecipowstaniawarszawskiego .

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz